Już dziś dołącz do internetowej społeczności jeździeckiej skupiającej pasjonatów i profesjonalistów hippiki.
- skupiamy 19 tysięcy Koniarzy
- ponad 900 wartościowych artykułów
- ponad 600 tysięcy zdjęć
- ciekawe dyskusje
- ludzie pełni pasji
- fotorelacje z zawodów
- rozbudowana baza rodowodowa
- giełda koni i ogłoszenia
Korzystanie z serwisu jest darmowe. Pełny dostęp uzyskasz po zarejestrowaniu się.
Dołączenie do nas nie zajmie więcej niż 30 sekund.
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/viewtopic.php on line
534
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: htmlspecialchars(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/modules/Forums/attach_mod/displaying.php on line
705
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Warning: html_entity_decode(): charset `iso-8859-2' not supported, assuming utf-8 in
/var/www/qnwortal.com/includes/bbcode.php on line
1092
Zulencja |
» Wto Mar 10, 2009 16:11   |


Lansjer
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1677
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
Axel, ta metoda jest w porzadku, ale wprowadzilabym kilka poprawek.
Po pierwsze- moim zdaniem to sie nadaje dla koni, ktore ponosza zlosliwie, a nie np ze strachu czy bolu.
Po drugie- ja osobiscie nie probowalabym takiej metody na otwartej przestrzeni, bo mogloby sie to zle skonczyc. Lepszy jest duzy plac.
A po trzecie- nie pozwolic, zeby to kon sam zdecydowal kiedy sie chce zatrzymac. To jezdziec powienien spowodowac swoim dzialaniem, zeby stepowanie bylo przyjemniejsze dla konia niz ponoszenie. Czyli na przyklad kon ponosi, ty mu wlepiasz kilka solidnych batow, zeby go jeszcze pogonic (podkreslam jeszcze raz, ze to dla koni, u ktorych wiadomym jest, ze robia to zlosliwie) ) i jedziesz dopoki kon nie zacznie pokazywac, ze ma dosyc (zwolnienie tempa). Wtedy prosisz go o zatrzymanie- jesli sie zatrzyma, ok, pochwal.
Poza tym wazniejsza rzecza jest zapobieganie ponoszeniu, niz dzialania w trakcie ponoszenia. Jesli czujesz, ze kon sztywnieje i zaraz wystartuje, lepiej przyciagnac mu glowe do boku, zeby energie spozytkowal na chodzenie w kolko niz na bieg, a po tym znow zaczac normalna prace.
A jesli chodzi o lonze, to ja zaproponowalabym wypinacze, a nie czambon. Wypinacze dzialaja na prostej zasadzie- kon sie wiesza, wypinacze trzymaja. Kon odpusci, wypinacze tez luzuja. W pewnym sensie reka jezdzca powinna dzialac na podobnej zasadzie. Czambon naciska na potylice i kon nie wchodzi na kontakt, wiec mysle, ze w tym wypadku to nie ma za bardzo sensu.
Moje konie
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,7775&highlight=
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8466&highlight=
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 16:11
|
Alex96 |
» Wto Mar 10, 2009 16:21     |

Adept Jeździecki
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 78
Status: Offline
|
Zulencja- nie Axel, tylko Alex
A tak wogóle, to zagadzam się z Twoimi poprawkami Myślę, że to całkiem słuszne uwagi.
"It´s better to be hated for who I am, than be loved, for who I´m not."
R.I.P Kurt Cobain
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 16:21
|
Zulencja |
» Wto Mar 10, 2009 16:45     |


Lansjer
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1677
Skąd: Warszawa
Status: Offline
|
Alex96 napisał(a):
Zulencja- nie Axel, tylko Alex
A tak wogóle, to zagadzam się z Twoimi poprawkami  Myślę, że to całkiem słuszne uwagi.
Przepraszam, to literowka
Moje konie
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,7775&highlight=
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8466&highlight=
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 16:45
|
Alex96 |
» Wto Mar 10, 2009 17:00     |

Adept Jeździecki
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 78
Status: Offline
|
Ok, nie szkodzi
No ale dobra, bo robi się offtopic
"It´s better to be hated for who I am, than be loved, for who I´m not."
R.I.P Kurt Cobain
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 17:00
|
Gandi |
» Wto Mar 10, 2009 18:39     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 186
Status: Offline
|
,,Czambon naciska na potylice i kon nie wchodzi na kontakt, wiec mysle, ze w tym wypadku to nie ma za bardzo sensu. "
Chodziło mi bardziej o to żeby koń nauczył sie rozluźnienia i ustępowania od nacisku. Przy właściwej pracy można nauczyć konia że nie warto się wieszać także na chambonie, z tym że cały czas trzeba pilnować tempa...
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 18:39
|
SaSQAcH |
» Wto Mar 10, 2009 19:04     |

Stajenny
Dołączył: 02 Lut 2005
Posty: 285
Status: Offline
|
dzis na mojego wierzchowca wsiadła instruktorka, stwierdziła jak to ona powiedziała ze koń "ma beton w pysku" wedle zyczen wkleja fotki i filmik na którym niestety nie za wile ewidać ale jedna coś <na mnie nie poatrzcie za bardzo na filmiku bo to była 1wsza jazda w nowym siodle> a do fotek są uwagi w "zdjeciach z trenigu" normalnie nie mam tak mocnej i twardej reki. mysle ze tyle zdjeć wystarczy
http://www.youtube.com/watch?v=g-k_fDDz3K8
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 19:04
|
akluna |
» Wto Mar 10, 2009 20:18     |


Jeździec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 879
Skąd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
Gandi-> mi nie chodziło o to, że ma się z koniem szarpać, tylko uczyć go prawidłowej reakcji na pomoce. Koń na początku na zamknięcie dosiadem i ręki będzie reagował napieraniem, zamiast przejśc od razu to stępa, będzie jeszcze kilka kroczków dreptał kłusem, z czasem reakcja będzie coraz szybsza i poprawna.
SaSQAcH-> Twój koń chodzi tak samo jak Remo, za wysoko ustawiony, sztywny w szyi i wygiętym w dól kręgosłypem, tak chodzący koń nie pracuje wogóle grzbietem.
Mam zdjęcia dla porównania:
tak było na samym poczatku
tu jeszcze nie jest dobrze, ale kontakt na pysku jest o wiele lepszy
jazda na haku
tu wczasie i po treningach
Remo dużo lepiej chodzi, zaczyna przyjmować kontakt, coś pracować grzbietem, ale jeszcze masa praca przed nami.
Bo w życiu najważniejsza jest pasja...
www.photoblog.pl/akluna
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 20:18
|
Gandi |
» Wto Mar 10, 2009 21:10     |

Pomocnik Stajennego
Dołączył: 20 Kwi 2007
Ostrzeżeń: 1 Posty: 186
Status: Offline
|
akluna
widzę że przez neta sie nie dogadamy... same niedopowiedzenia.
,,mi nie chodziło o to, że ma się z koniem szarpać, tylko uczyć go prawidłowej reakcji na pomoce"
tak ale trzeba przygotować konia do tego by te pomoce właściwie odebrał...
SaSQAcH
Zmieniłabym wędzidło na delikatniejsze. To po pierwsze. Na filmiku nie widzę żeby koń się śpieszył, ale zostawia zad. Tempo nie jest za szybkie, wydaje mi sie że zbytnio przytrzymujesz konia, a kłus jest zdecydowanie za wolny, brakuje tu ekspresji ruchu. Nie chodzi tylko o to by koń kłusował czy galopował wolno, ale żeby to wynikało z podstawionego pod kłodę zadu.
Wydawało mi się że jesteś trochę sztywna i chwilami Twoja ręka podszarpuje konia. Staraj się rozluźnić rękę w nadgarstku. Koń rzeczywiście nie przyjmuje kontaktu. Nosi głowę za wysoko, może zacznij pracować z wytokiem? Daj koniowi więcej luzu. Ćwiczenia które Ci poleciłam powinny pomóc. Nie jeździj cały czas w tak wolnym tempie, staraj się dodać do tego ekspresję, daj koniowi czas na wyciągnięcie szyi do przodu i w dół. Jeśli chodzi o prace zadu niezawodnym ćwiczeniem jest łopatka do wewnątrz. Po tym ćwiczeniu energicznie ruszasz kłusem- uaktywniasz zad w ten sposób. Stęp mi sie podobał bo był ,,żywszy" niż pozostałe chody.
Takie są moje spostrzeżenia, czy trafne czy nie musisz sama ocenić.
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 21:10
|
SaSQAcH |
» Wto Mar 10, 2009 21:26     |

Stajenny
Dołączył: 02 Lut 2005
Posty: 285
Status: Offline
|
ten filmik jest starszy niz pozostałe fotki teraźniejsze on teraz chodzi inaczej i nie tak wpietym wedzidle <teraz jest tak jakby miał zwykłe gumowe> ja jeżdże na dłuzszych strzemionach z reszta napisałam ze to był pierwszy raz w tym siodle. już sie do siodła przyzwyczaiłam i przez to jeżdże odważniej i bardziej do przodu, na długiej wodzy dzieki czemu koń ma bardziej głowe na dole co do łopatek to cieżko jest je wyegzekwowac gdy koń nie reaguje jak należy na pomoce. na filmiku koń nie przyśpiesza bo ma wedzidło z dzwignia i tylko dlatego chodzi na nim jak chodzi. sorki ze tak odrazu wszystkiego nie potrafie opisac ale cieżko jest o wszystkim odrazu napisać
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 21:26
|
fanelia |
» Wto Mar 10, 2009 21:45     |


Lansjer
Dołączył: 09 Wrz 2004
Posty: 1754
Status: Offline
|
Popieram to co napisala Zulencja o wypinaczach - będa lepsze w tym przypadku ,bo kon jak się zawiesi to na nich. Wtedy sam po pewnym czasie zrozumie, ze pędzenie na oślep to nie jest dobry pomysl, bo powiesi się sam na sobie a nie na ręce
Akluna tez wazną sprawe poruszyla - taki problem czesto siedzi w psychice konia, ktory zdaje się jakby chodził z wyświetloną nazwą "loading..... 99,9999......." i nic do niego nie dociera. W takim wypadku jak to pisałam wcześniej zastosowaliśmy wypinacze + praca na lonzy z gruntownym nauczeniem komend słownych - typu mówisz stęp i koń stępuje, od razu, bez chwili namysłu. Trzeba wyrobić mu na to natychmiastową reakcję. Potem jeździć na duzym kole tak jak na lonzy, tyle że już bez niej i rownież na wypinaczach, w dwoch lub trzech miejscach tego koła wybierasz sobie punkty do przejścia do niższego chodu i tylko w tych miejscach przechodzisz do tego dokladasz komendę głosową. Po paru próbach kon skojarzy, że takie są wlasnie pomoce do przejscia i bedac w wybranym miejscu zacznie sam zwalniać i zapalać sobie lampkę w głowie "to chyba tu!" i o to nam chodzi w tym momencie zmieniamy sobie obrane miejsce i przesuwamy je o kilka metrów na obwodzie koła dalej. Koń nieco zdezorientowany chce zwolnić w jednym miejscu, podtrzymujemy tempo i dajemy pomoce do zatrzymania w nowym punkcie. I tak do skutku ćwiczymy, az kon zatrzyma się od dosiadu w obojętnie wybranym punkcie. Dużo daly tez ćwiczenia na drązkach ,a po nich skrety, serpentyny, nawroty, kluczenie między labiryntem z drążków, generalnie wszystko, co skłoni konia do myślenia. To musi zadziałać, u nas dało super rezultaty w ciągu kilku miesięcy, tylko trzeba systematycznie pracować i spokojnie tego od konia wymagać i być konsekwentnym. Do tego bardzo spokojna ręka i dosiad w równowadze (często koń ucieka własnie od tego) i na pewno będzie lepiej
|
» Wysłany: Wto Mar 10, 2009 21:45
|
tomekpawwaw |
» Sro Mar 11, 2009 1:42     |

Koniuszy
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 492
Skąd: Czaplice , woj dlnśl
Status: Offline
|
Jeżeli koń zawiesza się na wędzidle , to w pierwszym rzędzie trzeba nauczyć go właściwej na nie reakcji , tzn ustępowania od nacisku. Pracę tą przeprowadzić najlepiej najpierw z ziemi i lepiej zacząć ją bez wędzidła , używając kantara czy samego nachrapnika . Najpierw koń powinien nauczyć się uginania szyi na boki pod nieznacznym naciskiem , później uginania w pionie , na koniec cofania . Zasada jest prosta - staję obok konia i lekko naciągam jedną wodzę, później wzmacniam nacisk , aż koń ugnie szyję . Gdy się podda natychmiast zwalniam nacisk . Ćwiczę tak długo , aż zacznie się poddawać na samo nabranie wodzy i utrzyma zgięcie na sam minimalny kontakt. Tak samo uginam mu szyję w pionie , używając obydwu wodzy. Na koniec ćwiczę cofanie w taki sam sposób- utrzymuję napięcie wodzy , aż koń zrobi krok do tyłu i ćwiczę , aż będzie cofał kilka metrów w zupełnej lekkości.
Ważne jest , aby uzyskać reakcję na samo działanie wodzy, bez dodatkowych sygnałów, np w postaci głosu. Na koniec przerabiam zatrzymanie i bezpośrednie przejście w ruch do tyłu. Z siodła też wymagam zatrzymania od samego działania wodzy i mocniejszego oparcia na strzemionach , bez działania łydek i odchylania tułowia do tyłu . Jeżeli muszę zadziałać wodzami mocniej niż poprzez zamknięcie palców , to nie oddając wodzy żądam cofania, aż koń przestanie napierać. Takie ćwiczenie przeprowadzam zawsze na początku każdej jazdy , najpierw w stępie . Do działania wodzy dołączam głos/ komenda głosem następuje na moment przed działaniem rąk/ , aby w końcu móc zatrzymać konia samym głosem.
Powszechnie uważa się , że przy zatrzymaniu trzeba działać łydkami, lecz nie jest to prawda - konie westernowe zatrzymują się z podebranym mocno zadem beż żadnego działania łydek. Jednoczesne działanie łydek i wodzy może łatwo spowodować u młodego konia napieranie na rękę, albo niechęć do ruchu naprzód , a u wrażliwych koni wspinanie się lub wierzganie / koń odbiera dwa sprzeczne ze sobą sygnały, co powoduje jego niepokój i prowokuje do obrony/.
Ważne jest , by koń w każdym momencie jazdy łatwo poddawał się działaniu wodzy- uzyskuję to poprzez częste boczne zginanie w ruchu .
|
» Wysłany: Sro Mar 11, 2009 1:42
|
Atea |
» Sro Mar 11, 2009 6:37     |

Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 41
Skąd: Poznań
Status: Offline
|
Chciałabym tylko dodać, że akluna w tej chwili twój koń chodzi przeganaszowany (może się zdarzyć na jednym zdjęciu, ale na wszystkich, ostatnich zdjęciach tak jest). Pewnie to widzisz, ale, że niekt tego nie poruszył to zwracam uwagę.
|
» Wysłany: Sro Mar 11, 2009 6:37
|
akluna |
» Sro Mar 11, 2009 14:19     |


Jeździec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 879
Skąd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
Atea-> tak koń ma głowe po za pionem ale takie były zalecenia trenerki, jeździć nisko i okrągło, co oznacza, że głowa nie ma być w pionie. Jak pisałam jeszcze masa praca przed nami, narazie taka jazda jest dla nas najlepsza, bo Remo przyjmuje kontakt i wreszcie zaczyna pracować grzbietem.
Bo w życiu najważniejsza jest pasja...
www.photoblog.pl/akluna
|
» Wysłany: Sro Mar 11, 2009 14:19
|
tomekpawwaw |
» Sro Mar 11, 2009 14:58     |

Koniuszy
Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 492
Skąd: Czaplice , woj dlnśl
Status: Offline
|
Nisko i okrągło wcale nie powinno oznaczać nosa za pionem , lecz zaokrągloną szyję i giętką potylicę , przy postawie głowy w pionie , lub nieco przed nim , jak u koni westernowych . Postawa przeganaszowana nie ma nic wspólnego z poprawnym kontaktem , w dalszym ciągu jest to koń " wiszący" tylko dodatkowo unika on wodzy. Koń w takiej postawie nie pędzi do przodu, ponieważ ma bardzo ograniczone pole widzenia , a zawinięcie szyi krępuje ruch łopatek .Można ewentualnie zastosować to jako rodzaj kary , w momencie przyspieszania , lecz nie jako stały sposób jazdy .Długotrwała praca w takiej postawie jest szkodliwa, gdyż obciąża nadmiernie łopatki, może też spowodować uszkodzenie wiązadeł w obrębie szyi , nie mówiąc już o tym , że utrudnia oddychanie.
Szczerze mówiąc ja na tych zdjęciach pracy grzbietu nie widzę , widzę natomiast znacznie ograniczony wykrok , zwłaszcza w kłusie .
|
» Wysłany: Sro Mar 11, 2009 14:58
|
akluna |
» Sro Mar 11, 2009 15:07     |


Jeździec
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 879
Skąd: Bydgoszcz
Status: Offline
|
tomekpawwaw-> może i masz racje, ja pisze jakie miałam zalecenia, że jezdnośc konia się zmieniła, jego kontakt na wodzy jest lepszy-i mimo tego, że głowa jest poza pionem, to kontakt jest, nie ma "pustki" na wodzach, przy czym staramy się aktywnie jechać do przodu.
Każdy obiera sobie jakiś tok pracy, ja widze efekty więc uważam, że jest to jakiś sposób, zaufałam doświadczonej osobie i mam nadzieje, że nie był to zły wybór
Bo w życiu najważniejsza jest pasja...
www.photoblog.pl/akluna
|
» Wysłany: Sro Mar 11, 2009 15:07
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum